10 maja był kolejnym dniem przygotowań do ataku na Makalu. Po przedwczorajszym powrocie wszystkich z góry tj. po zaporęczowaniu kuluaru wyprowadzającego na Makalu -La 7400 m w kierunku "obozu 1" wyszła wczoraj wyprawa włoska Angelo Giovanetti, która nie brała udziału w poręczowaniu, tylko ich Sherpowie. Wyprawa ta jest od niedawna, bo od 10 dni w bazie -wcześniej aklimatyzowała się też w rejonie Khumbu Himal. Nie wiemy jakie są plany tej grupy, czy będzie zakładać obóz 2 na przełęczy.

Z pozostałych wypraw najwcześniej, bo już jutro wyrusza Anka Czerwinska z naszym Sherpa Tsiringiem, by założyć pojutrze "obóz 2" i po noclegu zejść do bazy. Mnie dopadła jakaś infekcja krtani i po konsultacji z dr Romanem Mazikiem (który nie raz już leczył mnie z podobnych przypadłości na wyprawach zimowych otrzymałem tygodniowy zakaz opuszczania bazy.

Pozostałe grupy (wyprawy) włoskie, tj. 4 osobowa Mario Velmi oraz 3 osobowa Mario Panzeriego planują wyjścia najwcześniej po jutrze.

Przygotowania polegają na sprawdzaniu namiotów jeżeli jeszcze nie są w górze, przygotowaniu i sprawdzeniu butli z tlenem, lin poręczowych itp. W międzyczasie trwa intensywne odwadnianie terenu bazy przez kopanie rowów odpływowych, a Sherpowie uzupelniają witaminy popijajac czang.

Pogoda nie jest stabilna. Po przedpołudniowym słońcu regularnie po południu pada topniejący śnieg, a noce nie są już tak zimne jak 3 tygodnie temu.

Jurek

Zobacz również:
Galerię z ostatnich dni