 |
 |
|
07-04-2006 13:30 Tyngboche (4350m n.p.m.) - cholernie zimno tutaj (...)- pogoda sie rypie i zaraz bede zwiewac (...) Dzisiaj pogoda od rana ładna. Słońce szybko stopiło wczorajszy śnieg. Po śniadaniu wyszliśmy w stronę miejscowości Pengboche (4252 m n.p.m.). Trasa wiodła długim trawersem wysoko ponad rzeką. Słońce oświetlało widoczne z oddali Ama Dablam, Lhotse, Nuptse i kawałek Everestu. Szybko i bez problemów minęliśmy Pengboche i na herbatkę zatrzymaliśmy się w osadzie Shomare. Póżniej tylko 1.5 godziny marszu i znaleźliśmy się w Tyngboche (4350m n.p.m.) leżącym na początku doliny prowadzącej na Island Peak. Lunch, hot shower, silny wiatr ale słońce. Jutro czeka na ciężkie podejście do Lobuche ( 4930m n.p.m )  Zobacz również: Galeria dnia ósmego Komentarze12-04-2006 22:44 gravel (zwirek@box43.pl) chyba nie Tyngboche a Dingboche ( 4410m npm ) :) ?12-04-2006 22:33 gravel (zwirek@box43.pl) chyba Pangboche (3930 m npm ) :) ?09-04-2006 18:20 JANUSZ (JANUSZ@JADEXIM.COM) a my tez chcielibysmy byc tam ale mamy zwierzaki EWA JANUSZ08-04-2006 11:04 Bronia Boże jak Wam zazdroszczę, szczególnie spojrzenia na Ama Dablam.A ja tu tak przyziemnie przy oknach, firanach i innych przedświątecznych robotach.Pozdrawiam gorąco |
