Makalu Expedition |
 |
Informacje |
 |
Do pobrania |
 |
Newsletter |
 |
Aktualności |
 |
|
09-04-2006 10:19 Lodowiec i czysta dziura w podłodze Dzień dziesiąty. W dalszym ciągu brak modemowej łączności. Na szczęście telefon satelitarny działa bez zarzutu. Wydarzenia dnia w barwny sposób opisuje Magda Natkańska. Dołączamy relację tekstową: I tak mamy niedzielę… jak przystało na dzień świąteczny pogoda piękna. Od samego rana lampa. Gnamy do góry w nadziei zobaczenia Everestu w pełnej krasie. Droga do Gorak Shep (5150m n.p.m.) zajmuje nam dwie i pół godziny. Pod koniec trasy po raz pierwszy wkraczamy na lodowiec, trawersując Changri Shar Glacier, który spływa z pod pięknego szczytu Pumori. Gorak Shep położony jest w kieszeni bocznej moreny lodowca Khumbu.
Tutaj znowu niespodzianka, zamiast starych noclegowni nowe lodge z pokoikami i przyzwoitą ubikacja na korytarzu. W związku z tym że przyszliśmy bardzo wcześnie, po herbatce postanowiliśmy zdobyć pobliski Kalpattar (5545m). Ze szczytu tej góry widać doskonale Everest z zachodnia ścianą, przełęcz południową, kopułę szczytową Lhotse, Nuptse i dolną partię słynnego Ice Fall, widać też dziesiątki namiotów w bazie po Everestem.Mieliśmy duże szczęście gdyż widoczność była doskonała, za to trochę wiało i kiedy przyszły chmury szybko zeszliśmy na dół. Jutro mamy zamiar wybrać się do bazy pod Pumori skąd widok na Ice Fall powinien być jeszcze lepszy, jak pogoda i czas pozwoli odwiedzimy także bazę po Everestem, bo Ankę ciągnie do starych kątów.
Do pobrania
magda.mp3 - Dziesiąty dzień wyprawy i kolejna relacaja przekazana drogą satelitarną. Tym razem wydarzenia dnia opisuje Magda Natkańska. pobierz (1 501,28 kb)
Archiwum
Najnowsze
Komentarze
13-04-2006 07:28 krasnal33 żeczywiście się czepiasz...
12-04-2006 23:03 gravel (zwirek@box43.pl) wygląda ,że się czepiam ale ...
nie Kalpattar ale Kala Pattar :)
|