Makalu Expedition |
|
Informacje |
|
Do pobrania |
|
Newsletter |
|
Aktualności |
|
|
13-04-2006 15:32 Nareszcie wiosna !Dzień czternasty
Dziś rano zaeksperymentowaliśmy z kuchnią nepalską i poprosiliśmy o przygotowanie ciapatów i tostów z serem jaczym - oczywiście. Pomimo że takie zestawienie było dla nich dziwne, przygotowali bardzo dobre śniadanie, po którym rączo pognaliśmy do Namche Bazar. Po drodze musieliśmy pokonać duże przewyższenia, które pokonaliśmy bez trudu co świadczy, że aklimatyzacja przyniosła zamierzony skutek. W ciągu tygodnia naszej nieobecności na niższych wysokościach rododendrony i inne krzewy rozkwitły tworząc kolorowe plamy na południowych zboczach. Tym razem mieliśmy dużo szczęścia i z trawersu prowadzącego do Namche Bazar roztaczały się piękne widoki. Po drodze Jurek nieopatrznie poruszył stojący przy drodze ładunek tragarza składajacy się z czterech płyt drewnianych. Okazało się, że są tak ciężkie, że z trudem we trójkę odstawiliśmy je na miejsce. W naszym lodgu spotkała nas niemiła niespodzianka - zabrakło miejsca w pokojach i Anka trafiła do znajdującego sie na najwyższym piętrze, prywatnego pokoju modłów. Mamy nadzieję żę będzie spała bez koszmarów...
Archiwum
Najnowsze
Komentarze
|