Ustaw jako domową Dodaj do ulubionych Drukuj Wyślij e-mail
Makalu Expedition
Informacje
Do pobrania
Newsletter
Aktualności


Wyprawa popiera inicjatywę
1% podatku dla akcji
Smigło dla Tatr
Smiglo dla Tatr

24-04-2006 16:01

Pudża

Dzień dwudziesty czwarty i dwudziesty piąty

Ponieważ pudża - tybetańskie nabożeństwo poświęcone pomyślności wypraw odbędzie się jutro, postanowiliśmy, że natychmiast po nabożeństwie wyjdziemy do depozytu, czyli złożonych pod kamieniem namiotem i częścią sprzętu i tam przenocujemy, co dobrze zrobi aklimatyzacji gdyż będzie to noc na 6000 m. Następnego dnia dojdzie do nas Sherpa Tsiring z ładunkiem, który przygotujemy wcześniej - to jest namiotem i częścią jedzenia do obozu 1-szego i spróbujemy ten obóz założyć w miejscu, w którym on powinien być, tj. na wys. 6400 pod kuluarem. Takie są założenia, jak będzie w praktyce to okaże się na miejscu. Jedna z wypraw włoskich, która działa już tu 2 tygodnie, twierdzi, że ma obóz 1-szy na wys. 6200, co jest stanowczo za nisko, bo to oznacza że do następnego miejsca gdzie można założyć obóz 2 tj. przełęczy Makalu La, która jest na 7400 m, jest do podejścia 1200 m różnicy wysokości, a więc za dużo. Ponadto nie wiemy jakie są warunki, czyli jak bardzo trzeba torować.

Dziś wychodziły 4 osoby z drugiej wyprawy włoskiej wynieść depozyt, ale jak daleko go wynieśli nie wiemy. Przed chwilą otrzymaliśmy pozdrowienia i pytanie o plany od "ekipy everestowskiej". Jesteśmy w linii prostej ok. 20 km od bazy pod Everestem a podczas trekkingu wielokrotnie spotykaliśmy się z nimi.

Jutro dałączamy tylko zdjęcia z pudży /dziś wieczorem przyszedł lama/ i lecimy do góry, więc relacje będą smsowe przez następne dwa dni.

A oto parę słow nt. elektroniki jaką muszę zarządzać. Otóż jest tego sporo:
- aparat cyfrowy Sony 5,4 MP,
- aparat cyfrowy Nikon kompaktowy - pożyczyła firma Nikon,
- kamera cyfrowa Sony DCR - pożyczyła Justyna i Krzysztof Ksit,
- laptop IBM 1843 wersja pancerna plus oprogramowanie - pożyczyło ENTRE.PL,
- Modem Satelitarny RBGAN Inmarsat, telefon satelitarny Thuraya - pożyczył Jaś Szulc,
- radiotelefony ICOM pożyczone z PZA,
- do tego ładowarki, akumulatorki, baterie, antena bazowa,
- kable usb itp. itd. nie wspominając o odtwarzaczach mp3,

Przesył zdjęć polega na zrzuceniu ich z aparatów do laptopa, wyborze kilku sztuk do wysyłki, skompresowaniu ich i przesłaniu bezpośrednio na ftp serwera ENTRE.PL, ewentualnie awaryjnie jako załączniki do maili.

Problemy pojawiają się wtedy, gdy modem satelitarny nie chce połączyć się z laptopem albo gdy nie mamy zasilania z generatora, laptop wystarcza na godz. pracy.

Na trekkingu ładowaliśmy w lodgach z akumulatorów zasilanych bateriami słonecznymi - bardzo dużo domów ma oświetlenie z takiego źródła ale ceny za godzinę ładowania dochodziły do 500 rupii czyli ok. 7 dol. W bazie mamy możliwość korzystania z generatora Włochów - oświetlają nim swój wielki namiot kopułkę-messę i zasilają własne ładowarki ale jesteśmy uzależnieni od tego kiedy włączą generator. Włosi z wyprawy górnej /tak ją nazywamy/ bo są nad nami nie mają generatora ale mają 2m kwadratowe miękkich baterii słonecznych którymi ładują akumulator i widocznie wystarcza im prądu nawet na moduł satelitarny taki jak nasz, bo wiemy, że odbierają prognozy pogody. My prognoz nie odbieramy, bo ile wypraw tyle prognoz tylko z uwagą przyglądamy się Anki wysokościomierzowi, który oparty jest na pomiarze ciśnienia, więc jeżeli w bazie lub obozie wysokość rośnie to znaczy że idzie niż itd. a też ważne jak szybko ta wysokość rośnie.

Odnośnie baterii paluszków to jednak nieocenione są baterie litowe Energizera /darowizana od tej firmy/ zwłaszcza w niskich temperaturach.

Zobacz również:
Zobacz również galerię dnia dwudziestego piątego

 

Archiwum     Najnowsze


Komentarze


25-04-2006 11:27

AniaR (asilesia@poczta.onet.pl)

A ja dziękuję bardzo, że zawracacie sobie głowę takimi przyziemnymi sprawami jak paluszki - dzięki temu mogę uczestniczyć w Waszej wyprawie, choć w taki mini micro sposób z daleka. Każda informacja od Was o tym co robicie jest tu niezwykle cenna dla takich jak ja. Nawet najkrótszy SMS. Pozdrawiam i życzę dobrej pogody!


25-04-2006 10:48

Bronia (bronia53@op.pl)

Pozdrawiam gorąco, nie przyszło mi wczesniej na myśl, że takimi przyziemnymi sprawami jak paluszki itp tez zawracacie sobie głowę. Powinniscie iść w górę z głową w chmurach !



Dodaj komentarz

Imię/nick:
e-mail:
Treść komentarza:
 


 
Warszawa ENTRE.PL
GetinBank RedBull NewsOutdoor Vattenfall
Jadexim sto WinWin Bergson

Wsparcie sprzętowe:
Ciba Vision Nikon Hannah HiMountain

Patronat medialny:
Onet.pl

Organizator wyprawy:
PZA

Copyright © 2006 ENTRE.PL